III Niedziela Adwentu w Kościele nazywana jest Niedzielą „Gaudete”, czyli niedzielą radości. Jest to jeden z dwóch dni w roku, kiedy kapłan może sprawować liturgię w szatach koloru różowego.

„Wszyscy ustawicznie szukamy szczęścia. Szukamy go wszędzie. Szukamy radości w oknach wystawowych czy w ekranie telewizyjnym, to znowu nęci nas najnowszy model samochodu, czy wygodnie urządzone mieszkanie.” – mówił w Homilii ks. Łukasz tłumacząc, że radość często nam się wymyka pozostawiając smutek i żal, gorycz i zniechęcenie do życia. „A przecież możemy ją ujrzeć choćby w twarzy i oczach małego dziecka. (…) Wszyscy jesteśmy wezwani do radości!”
„Życie prawdziwie chrześcijańskie nie jest łatwe i wygodne. Jest jednak radosne – choć nie beztroskie, intensywne – choć pełne wyrzeczeń, szczęśliwe – choć ofiarne.”

Kapłan podał też przykład świętej Katarzyny, której Bóg powiedział, że nie oczekuje od niej wielkich dzieł, On czeka tylko na jej serce. „Nie trzeba być wyniesionym na ołtarze, by nasze życie było wypełnione radością. Im więcej dajemy, tym więcej otrzymamy. Im częściej człowiek stara się sprawić radość innym, tym więcej sam jej zakosztuje.” – mówił ks. Łukasz.
„Wyśpiewuj, Córo Syjońska! Podnieś radosny okrzyk, Izraelu! Ciesz się i wesel z całego serca, Córo Jeruzalem! Oddalił Pan wyroki na ciebie, usunął twego nieprzyjaciela; Król Izraela, Pan, jest pośród ciebie, nie będziesz już bała się złego.”